Inwestowanie to zwyczajna konieczność, bo pieniądze, które tylko leżą na koncie po prostu tracą na wartości. W żaden sposób nie są chronione przed inflacją. Jedyna szansa na to, by nie tracić to inwestowanie.
Tylko inwestowanie nie jest sprawą prostą, bo na początku zazwyczaj brakuje nam wiedzy i kompetencji, by robić to dobrze, a to z kolei sprawia, że zwyczajnie się boimy. Strata może przecież być bolesna. Jak zacząć?
Od razu? Nie, daj sobie chwilkę
Inwestowanie jest koniecznością i to oczywiste, bo chodzi o to, by zabezpieczyć nas przed stratą, a jeszcze lepiej, by udało nam się zarobić. W końcu nie po to gromadziliśmy kapitał, by nie przynosił nam zysku. Logika takiego myślenia bywa jednocześnie pułapką, bo stajemy się podatni na pokusy i sugestie, a wokół nas nie brak takich, którzy próbują na nas zarobić. To, dlatego zanim zrobisz pierwszy przelew inwestycyjny, musisz opanować określoną wiedzę o oszustwach, ryzyku, możliwościach straty i potencjalnym zysku. Niestety, jak w każdym innym przypadku, tak w tym szczególnie: wiedza oznacza bezpieczeństwo.
Pomyśl, ile możesz zainwestować
To kwestia dokładnego rozplanowanie oszczędności. Wszystko powinno odbywać się po kolei i choć nie brakuje takich, którzy widząc na koncie pierwsze trzy, cztery tysiące myślą od razu o zarabianiu na tych pieniądzach, ty sam, nie popełniaj takiego błędu.
Te pierwsze kilka tysięcy to twój fundusz awaryjny, po który sięgniesz, gdy zdarzy się coś niespodziewanego. Kolejny próg oszczędności to poduszka bezpieczeństwa, która jest potrzebna w razie utraty pracy. To dzięki tym oszczędnościom przetrwasz kilka miesięcy potrzebnych na znalezienie nowej posady. Teraz pora pomyśleć o swojej emeryturze, bo choć wydaje nam się, że starość jest jeszcze odległa, to naprawdę szybko okaże się, że pora już odejść na emeryturę, a na to, by była spokojna, potrzebny jest własny kapitał. IKE, IKZE czy PPK powinny być dla ciebie bliskimi i oswojonymi pojęciami.
Nadwyżki
Kiedy zabezpieczysz sprawy podstawowe, możesz zająć się nadwyżkami, czyli tym wszystkim, co pozostanie na koncie, po odjęciu kwot potrzebnych na fundusz awaryjny i poduszkę finansowego zabezpieczenia. Dopiero te środki możesz przeznaczyć na inwestycje (sporo ciekawych pomysłów na inwestowanie znajdziesz tutaj: https://efektywnefinanse.pl/inwestycje/) Wybór jest naprawdę ogromny: zaczynając od akcji i giełdy przez fundusze inwestycyjne aż po nieruchomości, waluty, a nawet… wina i sztukę. To dobry moment, by pomyśleć, co jest twoim atutem. Może to być specjalistyczna wiedza, którą masz i która pozwoli ci na oszacowanie wartości przedmiotów kolekcjonerskich lub wolny czas, który możesz wykorzystać na obsługę nieruchomości w trybie najmu krótkoterminowego.
Określ swój horyzont czasowy
Kiedy dokonasz oceny możliwości inwestycyjnych, pomyśl na jak długo, chcesz zamrozić swój kapitał. Najprościej inwestycje dzieli się na krótkoterminowe, czyli takie, z których wycofasz się w ciągu kilku miesięcy, średnioterminowe, gdzie ulokujesz pieniądze na przynajmniej rok i długoterminowe, które mają zapewnić ci spokój na kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. To w zależności od horyzontu czasowego dobierasz instrumenty do swojego portfela.
Pamiętaj o dywersyfikacji
To najważniejsza z zasad. Nie warto wiązać się z jednym produktem, a szukać i sprawdzać kolejne możliwości. To przede wszystkim minimalizacja ryzyka. Jeśli nawet jeden instrument finansowy straci, zapewne inny zyska, a ty, tak czy sika, wyjdziesz na przysłowiowy plus. Podobnie, nie warto inwestować wszystkich pieniędzy jednocześnie. Sytuacja rynkowa i gospodarcza wciąż się zmienia i rozłożenie inwestycji w czasie, sprzyja minimalizowaniu ewentualnych strat.
